PES&FIFA Forum
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Zapraszamy na nowe forum! Więcej info na PW!
Update: 6/11/2012
 
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Boavista TEST  (Przeczytany 7976 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
makapaka.
Administrator
Kapitan
*****
Offline Offline

Wiadomości: 287


Milan <33


Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Lipiec 29, 2015, 15:55:39 »


odcinek #16
13/11/14 - 2. runda Taça de Portugal 2014/15

Mecz ostatniej akcji



Jedynie trzy dni od poprzedniego spotkania dzieliły zawodników przed konfrontacją ze Sportingiem w ramach Pucharu Portugalii. Z najmocniejszego zestawienia zabrakło Pedrinho i N'Lundulu. W ich miejsce zagrali Bocar Djumo oraz Francisco Junior, mieli spowodować efekt zaskoczenia. Obaj znani są z błyskotliwych zagrań i boiskowego sprytu, co mogło przybliżyć zespół do korzystnego wyniku.

Wszyscy dobrze wiedzieli, że to Sporting narzuci swój styl gry i mecz będzie grany pod dyktando zespołu z Lizbony. W 9 minucie Andre Pereira faulował Carillo w polu karnym a sędzia bez chwili wahania podyktował rzut karny. Pereira otrzymał żółty kartonik za agresywne wejście od tyłu w nogi skrzydłowego Sportingu. Zawodnik Boavisty zdecydowanie przegrał pojedynek biegowy z szybkim Peruwiańczykiem i zmuszony był do faulu. Po wykonania karnego podszedł Adrien. Długo z oddaniem strzału nie zwlekał i uderzył na lewy słupek bramki Miki. Golkiper wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na aut bramkowy. Mika tonie w objęciach kolegów jednak za wcześnie na takie emocje, mamy dopiero 10 minutę spotkania a Sporting nadal atakuje. Boaviście gra z przodu zdecydowanie się nie układała co wykorzystali gospodarze. Zbyt dużo miejsca miał Adrien, który bez problemu rozpędził się z piłką. Udało mu się w dziecinny sposób minąć Gabriela i zagrać do Slimaniego. Algierczyk krótko przyjął piłkę i od razu uderzył tuż obok interweniującego Miki. Nadeszło otwarcie meczu a trener Petit chciał jak najszybszego wyrównania. Na zmianę koncepcji gry miał okazję podczas przerwy.

W drugiej połowie zachcianki się nie ziściły, w jednej z pierwszych akcji drugiej połowy Andre Martins mijał obrońców jak tyczki lecz przy strzale przedobrzył i piłka odbiła się od poprzeczki. Kolejne już ostrzeżenie dla Boavisty. W 63 minucie nadeszła długo oczekiwania akcja. Targino zagrał do Wellingtona, a napastnik obróciwszy się z piłką oddał ją do Diego Limy. Szybko obrót na linii końcowej i dobre dośrodkowanie wprost na głowę Targino. Skrzydłowy potwierdza dobrą dyspozycję w tegorocznej edycji Pucharu Portugalii zdobywając swojego drugiego gola. W kolejnej akcji Uchebo sprawdził czujność golkipera Sportingu swoim strzałem z pierwszej piłki. Sporting zaskoczony takim obrotem spraw i nagłym odżyciem rywala wolał nie ryzykować i powolnie konstruował swoje akcje. W 89 minucie popełnili jednak błąd. Zbyt mocno wypuszczoną piłkę przejął Gabriel i zagrał ją do Diego Limy. Playmaker poradził sobie z interweniującym przeciwnikiem i podał do Wellingtona. Napastnik wysunął piłkę Uchebo a ten wysunął swój zespół na prowadzenie. Wrzawa w sektorach zajmowanych przez gości lecz nie tylko, cieszyła się cała ławka trenerska oraz zawodnicy na boisku. Mecz do końca nie miał już znaczenia, wiadoma była wygrana Boavisty. Gracze Sportingu odpuścili i z godnością opuścili boisko błyskawicznie po zakończeniu spotkania.
Już za 3 dni Pantery czeka kolejny mecz, tym razem ligowy z Rio Ave, które z meczu na mecz jest coraz to groźniejsze.

Sporting CP 1:2 Boavista F.C
Slimani (23') - Targino (63'), Uchebo (89')

Zawodnik meczu: Wellington Cris (Boavista)
Evaldo (78') - André Pereira (9')

Sporting CP (4-3-3): Marcelo Boeck - Evaldo, Rojo, Maurício, Iván Piris - Adrien, William Carvalho, André Martins - Diego Capel, Slimani, Carrillo
Boavista FC (4-3-3): Mika - André Pereira, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Francisco Júnior, Diego Lima, Gabriel - Targino, Wellington, Bocar Djumo

Zmiany:
Sporting CP: 63' Rinaudo za Andre Martinsa
Boavista FC: 45' Uchebo za Bocar Djumo, 69' Mareval za Andre Pereirę, 88' Fonseca za Targino



Następne spotkanie: 10. kolejka Primeira Liga - 16/11/2014 - Rio Ave F.C. (dom)


Zapisane

makapaka.
Administrator
Kapitan
*****
Offline Offline

Wiadomości: 287


Milan <33


Zobacz profil
« Odpowiedz #16 : Lipiec 29, 2015, 15:55:49 »


odcinek #17
16/11/14 - 10. kolejka Primeira Liga 2014/15

Kubeł zimnej wody



10 kolejka rozgrywek o mistrzostwo Portugalii przyniosła domową potyczkę z Rio Ave. Klub przed tą kolejką zajmował dopiero 8 pozycję w tabeli, jednak swoją grą zawsze przysparzają problemów drużynie przeciwnej. Po ciężkim spotkaniu ze Sportigniem w Pucharze Portugalii trener Petit dał zagrać kilku zmiennikom przez co na boisku znalazł się m.in. Pedro Postiga, tworząc duet w ataku z Michaelem Uchebo.

Strzelanie na boisku zaczęli goście i to oni zdobyli pierwszą bramkę w tym meczu. Pozostawiony bez krycia Tiago Pinto - pomimo iż na raty - pokonał bramkarza Boavisty w 10 minucie. W kolejnej sytuacji kapitan Rio Ave dośrodkowywał z rzutu wolnego. Do piłki mocno podszedł Hassan lecz jego strzał głową okazał się wysoce nieskuteczny. W odpowiedzi na mnogość ataków gości Boavista odpowiedziała rzutem wolnym. Swoich sił próbował Remi Mareval, lecz jego strzał przyjął na klatkę Roderick Miranda. Piłka odskoczyła obrońcy Rio i wpadła pod nogi Fabio Nunes, który huknął z pierwszego kontaktu obok bramki Augustina. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości, jednak Boavista nie miała za wielu szans na wyrównanie. Wszyscy liczyli, że to zmianie stron obrazu meczu odmieni się.

Mogło się to stać za sprawą Postigi, który stanął przed najlepszą sytuacją Panter na przestrzeni całego spotkania. Uchebo dobrze wypatrzył młodego napastnika i zagrał mu dokładne, prostopadłe podanie. Oznaczony numerem 37 zawodnik popędził z piłką na bramkę rywala, jednak ku zmartwieniu kibiców piłka minęła się ze słupkiem bramki o kilkanaście centymetrów. Po bezbarwnej, dłuższej części spotkania sędzia w 84 minucie podyktował kontrowersyjną "11". Po wątpliwym faulu Mareval na Bradze wskazał na wapno. Do piłki podszedł Hassan, który zmylił Mikę i posłał piłkę w sam środek bramki. Boavista chciała złapać chociażby kontakt z przyjezdnymi, jednak jedna z ich akcji przerodziła się w kontrę dla Rio Ave. Wprowadzony na boisko Del Valle ośmieszył bramkarza Boavisty. Najpierw dostał dobrą piłkę od Sandro Limy. Rajd za skrzydłowym kompletnie odpuścił sobie Andre Pereira i to po części jego można obwiniać za utratę trzeciej bramki. Wenezuelczyk zamarkował strzał i minął bramkarza a w efekcie strzelił na pustą bramkę ustanawiając wynik tego spotkania. Mecz zakończył się rezultatem 0:3 a pogrążona w smutku dzielnica Porto oczekiwała meczu - tym razem ligowego - ze Sportingiem, obawiając się blamażu na Estadio do Bessa.

Boavista F.C 0:3 Rio Ave F.C
Tiago Pinto (10'), Hassan Koka (84' PK), Del Valle (88')

Zawodnik meczu: Sandro Lima (Rio Ave)
Tengarrinha (22')

Boavista FC (4-2-2-2): Mika - André Pereira, Tengarrinha, Maréval, Claudio Lopes - Francisco Júnior, Pedro Navas - Fábio Nunes, Bocar Djumo - Uchebo, Postiga
Rio Ave FC (4-2-2-2): Augustin - Tiago Pinto, A. Rodríguez, Roderick Miranda, Lionn - Wakaso, Filipe Augusto -  Luís Castro, Braga - Hassan Koka, Sandro Lima

Zmiany:
Boavista FC: 45' Pedrinho za Bocara Djumo, 84' Fonseca za Fabio Nunesa, 84' Wellington Cris za Uchebo
Rio Ave FC: 64' Del Valle za Wakaso, 84' Luis Gustavo za Filipe Augusto



Następne spotkanie: 11. kolejka Primeira Liga - 23/11/2014 - Sporting CP (dom)


@Linkin: Bodajże 9 bramek w 10 kolejkach ma Oscar Cardozo z Benfici, jeszcze go u w swoim save mam w Benfice, zimą go wywalę do tego Trabzonu. Drugi w klasyfikacji jest Wellington, Uchebo jest chyba 5 w klasyfikacji z tym swoim dorobkiem.
Zapisane

makapaka.
Administrator
Kapitan
*****
Offline Offline

Wiadomości: 287


Milan <33


Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Lipiec 29, 2015, 15:56:00 »


odcinek #18
23/11/14 - 11. kolejka Primeira Liga 2014/15

Puchar wypadkiem przy pracy



Po okazałej porażce na własnym obiekcie z Rio Ave pełni obaw zawodnicy przystępować mieli do meczu ze Sportingiem, czyli tegorocznym kandydatem do mistrzostwa Portugalii. Do boju z drużyną z Lizbony trener Armando Teixeira desygnował najmocniejszą możliwą jedenastkę. Ponadto na ławce zasiadł Uchebo oraz Fabio Nunes, którzy mieli okazać się zabójczą bronią w drugiej połowie.

Mocnymi atakami od pierwszym minut do muru zostali przyparci gospodarze. W 10 minucie gdy wydawało się, że po wybiciu głową piłki przez Carlosa Santosa sytuacja została opanowana fatalny błąd popełni Diego Lima, któremu z dziecinną łatwością piłkę odebrał William Carvalho. Utalentowany zawodnik Sportingu od razu zagrał do Wilsona Eduardo, który technicznym strzałem pokonał Mikę. W poprzednim spotkaniu również w 10 minucie Boavista straciła pierwszego gola. Oby tylko wynik z poprzedzających to spotkanie zawodów nie powtórzył się wieczorową porą na do Bessa. Szybko do wyrównania mogło dojść za sprawą Pedrinho, który po mocnym uderzeniu piłkę umieścił na spojeniu bramki Rui Patricio. W kolejnej sytuacji Mika zmuszony był do wyjścia poza pole karne z powodu dezaprobaty swoich klubowych obrońców. Będący przy piłce Wilson jednak ominął urodzonego w Szwajcarii golkipera i uderzył, trafiając jedynie w słupek. Furę szczęścia mieli w tej sytuacji zawodnicy Boavisty. Pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 1:0 dla Sportingu.

Na drugie 45 minut zawodnicy Petita nie wyszli wcale bardziej zmotywowani ani pewniejsi siebie. Było to widać w kolejnych to atakach na bramkę Miki. W 49 minucie z ogromną łatwością lewą stroną boiska przemknął Evaldo, przez co mógł idealnie dośrodkować. Piłkę piekielnie mocno głową uderzył Wilson jednak futbolówka odbiła się od... poprzeczki. Wszystkie słupki i bramki są regularnie obijanie przez graczy obu ekip, fundując kibicom palpitacje serca. W 55 minucie Wilson nie popełnił błędu i ponownie zdołał pokonać bramkarza. Zawodnikom Sportingu pozostawiono po raz kolejny za dużo miejsca a szybcy napastnicy z Lizbony skrzętnie to wykorzystali. Zmiany, które dokonał trener w drugiej połowie przyniosły jednak zamierzony efekt. Po wyrzucie wykonanym przez Rui Patricio piłkę skleił Fabio Nunes, podając do Marco Ramosa. Podanie do Pedrinho, który z pierwszej piłki odegrał do Bocara Djumo i strzał. Uderznie broni Patricio jednak z mocną dobitką nikt nie był w stanie sobie poradzić. Do końca meczu jednak pozostawało za mało czasu, aby wyrównać jeszcze wynik tego spotkania. Mecz zakończył się zwycięstwem Sportingu, przez co pozostaje on nadal liderem Primeira Ligi po 11 kolejkach.

Boavista F.C 1:2 Sporting CP
Bocar Djumo (83') - Wilson Eduardo (10', 55')

Zawodnik meczu: Wilson Eduardo (Sporting)

Boavista FC (4-3-3): Mika - Amieux, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, N'Lundulu - Targino, Wellington, Pedrinho
Sporting CP (4-3-3): Rui Patrício - Evaldo, Maurício, Rojo, Iván Piris - Adrien, Rinaudo, William Carvalho - André Martins, Wilson Eduardo, Carrillo

Zmiany:
Boavista FC: 45' Fabio Nunes za Targino, 81' Marco Ramos za Amieux, 81' Bocar Djumo za Wellingtona
Sporting CP: 81' Vítor Silva za Rinaudo



Następne spotkanie: 12. kolejka Primeira Liga - 15/12/2014 - Vitória de Guimarães (wyjazd)


Zapisane

makapaka.
Administrator
Kapitan
*****
Offline Offline

Wiadomości: 287


Milan <33


Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Lipiec 29, 2015, 15:56:18 »


odcinek #19
15/12/14 - 12. kolejka Primeira Liga 2014/15

Pierwsza połowa bez pamięci


Trafienie Pedrinho (22l.) dało punkt w starciu z Vitorią

Nic nie zapowiadało tak ciężkiego spotkania z Vitorią. Na korzyść przeciwników stawał jednak ich obiekt oraz fakt, że Boaviście w ostatnich tygodniach się nie powodzi. Porażki z Rio Ave oraz Sportingiem wlały wiele obaw w przekonania o wygranej. Niektórzy mówili, iż nawet remis usatysfakcjonuje trenera Teixeirę. Punkt w tej konfrontacji mógł dać jakieś nadzieje przed ostatnim spotkaniem w  tym roku.

Na potwierdzenie obaw odnośnie gry Boavisty w tym spotkaniu pierwszą sytuację podbramkową sprokurowali gospodarze czyli Vitória Guimaraes. Najpierw obrońcy niekrytemu Moussie Mazzou pozwolili oddać strzał zza pola karnego. Piłka trafiła w słupek, odbijając się od niego i wpadając pod nogi Marco Matiasa, który otworzył strzałem na pustą bramkę wynik tego spotkania. W kolejnej sytuacji dla gospodarzy znów dał o sobie przypomnieć duet Mazzou-Matias. Napastnik z Nigeru podawał a piłka po strzale Matiasa zatrzymała się na poprzeczce bramki Paulo Lopesa. Boavista prezentowała bezbarwny obraz gry, nie potrafiła wykreować sobie dogodnych sytuacji, problemem było skonstruowanie sensownego ataku. Dobrze za to wyglądał N'Lundulu, który skutecznie kończył ataki przeciwników swoimi odpowiedzialnymi wejściami. Na 3 minuty przed końcem pierwszej połówki nieporozumienie w obronie wykorzystał Mazzou przejmując bezpańską piłkę. W tej sytuacji znów odgrywał do Matiasa, który tym razem nie pomylił się przy strzale i podwyższył prowadzenie Vitorii.

Na drugie 45 minut zameldował się Pedrinho w miejsce Bocara Djumo. Skrzydłowy wniósł trochę orzeźwienia w ataki Panter. W 67 minucie chwalony N'Lundulu dostał piłkę, zmylił rywala i podał do Postigi. Młody napastnik zaryzykował uderzeniem zza pola karnego co poskutkowało zdobyciem bramki dającej kontakt z rywalem. Zmniejszenie strat dało nowe życie Boaviście, która uwierzyła, że jeszcze nie wszystko stracone. 5 minut później znów świetnie odnalazł się N'Lundulu. Mięciutkie dośrodkowanie wprost na wbiegającego Pedrinho, który sprytnym strzałem głową pokonuje bramkarza. Mamy już 2:2 i mecz zaczyna się od nowa. Zdezorientowana Vitória nie wiedziała co się dzieje i szybko przeszła do ryzykownych ataków. Jeden z nich przerodził się w kontrę dla Boavisty. Piłki meczowej od Fabio Nunesa nie wykorzystał Pedrinho, którego strzał obronił Douglas. Na nic więcej nie było stać obu ekip a mecz zakończył się szczęśliwym dla drużyny przyjezdnej podziałem punktów. W następnej kolejce na własnym obiekcie drużyna Petita podejmuje Moreirense zajmujące obecnie 10 miejsce beniaminka rozgrywek. Naszpikowany wieloma wzmocnienia zespół może przysporzyć Panterom sporo nerwów i wylanego potu na boisku. Wszyscy oczekują ostatniego przed zimową przerwą spotkania.

Vitória S.C 2:2 Boavista F.C
Marco Matias (8', 42') - Postiga (67'), Pedrinho (72')

Zawodnik meczu: Marco Matias (Vitória)
N'Lundulu (35'), Claudio Lopes (86')

Vitória SC (4-3-3): Douglas Jesus - Luís Rocha, Jean Pablo, Abdoulaye Ba, Kanú - André Santos, Moreno, Siaka Bamba - Barrientos, Moussa Maâzou, Marco Matias
Boavista FC (4-3-3): Paulo Lopes - Amieux, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Gabriel, Diego Lima, N'Lundulu - Fonseca, Pedro Postiga, Bocar Djumo

Zmiany:
Vitória SC: 81' Malonga za Andre Santosa
Boavista FC: 45' Pedrinho za Bocara Djumo, 65' Fabio Nunes za Fonsecę, 72' Andre Pereira za Amieux



Następne spotkanie: 13. kolejka Primeira Liga - 21/12/2014 - Moreirense F.C. (dom)


Zapisane

makapaka.
Administrator
Kapitan
*****
Offline Offline

Wiadomości: 287


Milan <33


Zobacz profil
« Odpowiedz #19 : Lipiec 31, 2015, 15:01:14 »


#20

Diego Lima kontuzjowany



Jeden z najważniejszym zawodników w tym sezonie odniósł kontuzję na ostatnim treningu przed spotkaniem z Moreirense. Diego Lima nabawił się urazu więzadeł w kolanie po katorżniczym treningu, który sobie zafundował. 26-latek będzie zmuszony pauzować blisko 3 miesiące. Przysporzył tym samym wielu problemów trenerowi zespołu, który nie widzi wyjściowej jedenastki bez Brazylijczyka. Jedynym pocieszeniem jest zbliżające się zimowe okno transferowe, podczas którego zespół klubowych skautów będzie intensywnie monitorował rynek w poszukiwaniu ofensywnego pomocnika na zastępstwo. W najbliższym meczu zatem zabraknie typowego trequisty, nie wiadomo kto wystąpi w jego miejsce. Armando Teixeira sonduje też możliwość powrotu do ustawienia z dwójką napastników. W paru spotkaniach z dobrym skutkiem jako cofnięty napastnik występował Wellington Cris. Napastnik z kraju kawy w paru grach występował na tej pozycji, a dzięki swojemu wzrostowi i sile fizycznej znakomicie odnajduje się za plecami najbardziej wysuniętego zawodnika. Do tego trener Petit desygnuje do składu dwóch kreatywnym lecz bardziej cofniętych środkowych pomocników, którzy równie dobrze potrafią wspomóc zespół w obronie. Patrząc na kadrę Boavisty U19 trudno znaleźć zawodnika gotowego na powołanie do pierwszej drużyny. Najbliżej angażu w dorosłej kadrze jest Samu, czyli 19-letni środkowy pomocnik oraz kapitan zespołu do lat 19. Petit uważa jednak, że należy dać jeszcze czas wychowankowi Porto na debiut.

___________________ ___________________ ___________________ ___________________ ___________________ ______


21/12/14 - 13. kolejka Primeira Liga 2014/15

Udana potyczka przed urlopem


Wellington "upolował" dziś bramkę oraz asystę

Moreirense po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej dokonało naprawdę wielu wartościowych wzmocnień. Zespół uzupełnili m.in. Dorlan Pabón, Josue wypożyczony z FC Porto, Felix Kroos pozyskany z Werderu Brema oraz Manuel da Costa. Obiecujące transfery nie przeniosły się jednak na wyniku zespołu. Przed tą kolejką zespół zajmował 10 pozycję w tabeli, co na beniaminka jest dobrym rezultatem. Zważając jednak na wydane sumy i nazwiska, które przewijają się w tym zespole sądzić można, że celem w tym sezonie są raczej europejskie puchary aniżeli jedynie utrzymanie. Po drugiej stronie barykady również stanął beniaminek, czyli Boavista. Petit postawił - tak jak zapowiadał - na dwóch napastnik, a dokładniej Wellingtona oraz Postigę, który w poprzednim spotkaniu zdobył ważną bramkę w kontekście końcowego rezultatu.

Do odważnych ataków od pierwszych minut przystąpili gospodarze, czyli popularne Pantery. Nie chcąc popełnić błędów z ostatniego meczu 'miejscowi' zamierzali szybko objąć prowadzenie. W kolejnym to już ataku nadeszła oczekiwana chwila. Wellington dobrze przedłużył przerzucenie ciężaru gry na drugie skrzydło. Fabio Nunes odegrał do Postigi a ten do Targino. Były zawodnik Jagiellonii sprytnie obrócił się z piłką i wystawił ją idealnie do strzału. Z pierwszego kontaktu mocnym strzałem w dolny róg popisał się Postiga, który zanotował swoje 3 trafienie w tym sezonie. W kolejnej sytuacji po uporaniu się z obrońcą swoich sił próbował Tiago Targino, jednak piłka minęła bramkę Moreirense o dobre pół metra. Do głosu powoli dochodzili goście a to za sprawą Dorlana Pabóna, który mocno szarpał na lewym skrzydle, ponadto coraz więcej spokoju z tyłu dawał Tales. Jeszcze na chwilę przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej połowie dał o sobie znać Targino, którego strzał z trudami obronił Ferreira.

Na drugie 45 minut zawodnicy Petita i wyszli jeszcze bardziej zmotywowani i przeświadczeniem o wygranej w dzisiejszym spotkaniu. W 59 minucie dwójkową akcję wykończył najlepszy strzelec zespołu czyli Wellington. Po wymianie podań z Fabio Nunesem Brazylijczyk uderzył mocno, praktycznie nie do obrony. W 78 minucie nastąpił kolejny, trzeci już cios dla Moreirense. Po akcji Wellingtona swoje drugie trafienie zdobył Postiga, dla którego to bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o wyjściową jedenastkę. W końcówce spotkania dobrej okazji na zmniejszenie strat nie wykorzystał Wagner. Równie dobrze mógł podawać do Frederica Mendy, której po zmarnowanej okazji miał sporo zarzutów do Brazylijczyka. Mecz zakończył się trzy bramkową różnicą na korzyść Boavisty, co wlało trochę otuchy w serca wszystkich w klubie po serii ostatnich niepowodzeń.

Boavista F.C 3:0 Moreirense F.C
Postiga (14', 78'), Wellington (59')

Zawodnik meczu: Pedro Postiga (Boavista)

Boavista FC (4-4-1-1): Mika - Marco Ramos, Carlos Santos, Tengarrinha, Claudio Lopes - Fábio Nunes, Pedro Navas, N'Lundulu, Targino - Wellington - Pedro Postiga
Moreirense FC (4-2-3-1): Ferreira - N'Daw, Anilton Júnior, da Costa, Paulinho - Tales, Felix Kroos - Dorlan Pabón, Josué Pesqueira, Wagner - Leonardo

Zmiany:
Boavista FC: 61' Francisco Junior za N'Lundulu, 71' Pedrinho za Fabio Nunesa, 78' Caneira za Tengarrinhę
Moreirense FC: 56' Dudu za Leonardo, 61' Frédéric Mendy za Talesa, 78' Florent Hanin za Anilton Juniora




Zapisane

makapaka.
Administrator
Kapitan
*****
Offline Offline

Wiadomości: 287


Milan <33


Zobacz profil
« Odpowiedz #20 : Lipiec 31, 2015, 15:01:31 »


#21

#1 - Zimowe okienko rozpoczęte!



Wraz z pierwszym stycznia otwarte zostało zimowe okno transferowe. Boavista przed rudną wiosenną chciałaby się poważnie wzmocnić, aby stawić realną walkę o europejskie puchary. Kluczowym w tej kwestii może być nie wynik ligowych potyczek a zmagania w Pucharze Portugalii, gdzie przed ćwierćfinałami wyeliminowane zostały największe tuzy ligi czyli Porto, Sporting, Benfica oraz Braga.
Przeszkodzić w zbrojeniu kadry mogą przeszkodzić inne kluby, które mają chrapkę na czołowych zawodników pierwszej drużyny. Do klubowego zarządu napłynęły oferty za trójkę graczy: Claudio Lopesa, Pedrinho oraz Wellington Crisa.



Claudio Lopes (21l.) ? RCD Espanyol Barcelona

Klub La Liga jest poważnie zainteresowany zatrudnieniem kapitana Boavisty. W kadrze Espanyolu brakuje nominalnym prawych obrońców, a jedyny boczny defensor grający na prawej flance czyli Felipe Mattioni po sezonie odchodzi z zespołu. Niedawno wychowanek klubu został powołany na mecze kadry do lat 21 reprezentacji Portugalii. Espanyol jest gotowy wyłożyć kwotę 2 milionów euro na podstawowego defensora Panter. Portale piłkarskie wyceniają zawodnika na blisko 2 miliony 800 tysięcy euro, a oba kluby negocjują końcową kwotę odstępnego. Do rozmów z samym zawodnikiem Barcelończycy jeszcze nie przystąpili, a mogą wcale nie być takie łatwe. Lopesowi trudno pogodzić się z odejściem z rodzinnego miasta. Przekonać mają go zarobki, które pomimo braku ujawnienia są blisko dwa razy wyższe od obecnej gaży zawodnika w Boaviście.



Pedrinho (22l.) ? FK Torpedo Moscow

Zapytanie o skrzydłowego Boavisty złożyło rosyjskie FK Torpedo. Pomimo problemów finansowych klub z Moskwy jest w stanie wyłożyć 1,5 miliona euro na skrzydłowego, który również jest wychowankiem klubu. Latem do klubu dołączył Hugo Vieira, a teraz bardzo blisko przenosin do stolicy Rosji jest kolejny Portugalczyk. Wspomniane problemy klubu z płatnościami nie będą dotyczyć przyszłych nabytków klubu z Otkrytiye Arena, ponieważ gażę zagranicznych zawodników jest gotowy opłacać miejscowy oligarcha i fanatyk Torpedo czyli Siergiej Gostenin. Okazja do przenosin może być spełnieniem marzeń Pedrinho o grze w czołowej lidze europejskiej. Nie wiadomo jednak czy to właśnie o mroźnej Rosji myślał w kontekście odejścia.



Wellington Cris (22l.) ? İstanbul Başakşehir F.K.

Beniaminek tureckiej Süper Lig wyszedł z ofertą za Wellingtona Crisa. Turcy proponują kwotę 2 milionów euro za wicelidera klasyfikacji strzelców Primeira Ligi. Lider czyli Óscar Cardozo również wybrał Turcję jako miejsce kontynuowania swojej kariery. Ponadto Turcy skłonni są wypożyczyć lub włączyć do transakcji zawodnika ze swojej kadry - mówi się o Doka Madureirze oraz Tom'ie. Specjaliści sądzą, iż lepsze dla zawodnika byłoby pozostanie w Portugalii co najmniej do końca sezonu, a jego cena i dorobek bramkowy zapewne wzrosłyby znacząco. Odejście Wellingtona otworzyłoby Michaelowi Uchebo drogę do wyjściowej 11, ponieważ na chwilę obecną jest on zmiennikiem i jokerem w talii Armando Teixeiry.


Zapisane

makapaka.
Administrator
Kapitan