Gdyby nie beznadziejne sędziowanie w finale CDR gdy Barcelona grała z Realem i zaliczyli gol Pedro ze spalonego którego nie było byłoby znowu 6 trofeum w jednym sezonie. Jak w tym roku sędziowie ciągnęli Real w lidze to jeszcze większa parodia niż zz tych "sławnych" meczach Barcelony.
Hahahaha, a co może rewanżowy mecz LM dwa sezony temu i gol Higuaina został słusznie niezaliczony? Hahahaha i ten faul, który rzekomo popełnił Ronaldo proszę cię..
Nie patrząc już, gdzie przy jednej akcji skrzydłem wychodził bodajże di Maria, a Puyol w bajeczny sposób się przewrócił i też był faul..
Co do sędziowania to polecam jeszcze mecz Barcelona - Sevilla. 93. min karny z kapelusza. Słynny Leo nie trafia i co? Gramy jeszcze 4 min dłużej. Pewnie gdyby trafił sędzia by zakończył - żałosne.
Nie mówię, że Real nie ma takich przypadków, ale zwalanie wszystkiego na jedną drużyną jest błędem. Obie są faworyzowane i niestety tak już zostanie.
Gdyby nie te dwa przykłady to nie wiem czy w 2011 oglądaliśmy by Barcelonę cieszącą się z zdobycia LM.