PES&FIFA Forum

Sportowy świat - artykuły. => Sportowy świat - artykuły. => Wątek zaczęty przez: Plumber. Lipiec 17, 2012, 13:07:53



Tytuł: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Plumber. Lipiec 17, 2012, 13:07:53
Dlaczego... nie lubimy Barcelony?
 
Dla jednych grają galaktyczny futbol. Innym grają na nerwach. Całkiem niecelowo Barcelona stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych drużyn ostatnich dziesięcioleci. "Duma Katalonii" to temat nieustannych sprzeczek. Kłócą się wszyscy. Laicy, puryści, kibice Manchesteru United, kibice Pelikana Łowicz. Ale... dlaczego tak naprawdę nie lubimy Barçy?

Bo... media.

Wydaje mi się, że nienawiść do Barcelony, to tak naprawdę nienawiść do pismaków z quasi-poważnych portali czy gazet. Bo to mass media wytworzyły obraz niezniszczalnej i potężnej Barçy, obraz, którego nie potrafimy ścierpieć. Jakkolwiek ktoś mógłby powiedzieć, że to całkiem słuszna opinia, bo Mistrzowie Hiszpanii grają pięknie dla oka (że co? Ale o tym później) i zdobywają trofea, ale ja mówię kategoryczne: gówno prawda. Barça ma wiele przywar, a media próbują je tuszować.

Śmiać mi się chce, gdy słyszę, że "Duma Katalonii" to najlepsze drużyna wszech czasów. Ale gdzie są argumenty? Że ładnie grają? Na Boga, a kto pamięta, jak grała "Mechaniczna Pomarańcza"? Ja wiem tyle, że była to prawie idealna machina. I tyle. Nie ma żadnego porównania, bo nikt nie jest w stanie ocenić gry każdego pojedynczego zespołu w danym przedziale czasowym na przestrzeni dziesięcioleci. A trofea? To nic nadzwyczajnego. Dwa mistrzostwa, Puchar Hiszpanii i Liga Mistrzów. Od sezonu 2008/09, bo wcześniej chyba nie było mowy o drużynie wszech czasów. Manchester United w roku 1999 zdobył Potrójną Koronę. Przez dwa kolejne sezony dołożył dwa mistrzostwa kraju. Sukcesy porównywalne. A co z Realem, który w latach 1956-60 zdobywał Puchar Europy 5 razy z rzędu? Barcelona potrafi przebić to osiągnięcie? Nie sądzę. Poza tym, sam fakt próby tytułowania Barçy jako najlepszej drużyny świata ever na podstawie ledwie sezonu czy dwóch zakrawa na śmieszność.

Bo... Doktor Jekyll i Mr Hyde.

I tu znowu doczepię się redaktorów. Mam wrażenie, że Ronaldo w Polsce czy w Hiszpanii jest traktowany jako straszliwy Pan Hyde, natomiast biedny, kurduplowaty Messi to nieskazitelny i szlachetny Doktor Jekyll. Bo słyszał gdzieś ktoś głos krytyki skierowany w stronę Argentyńczyka? Ja nie. Natomiast Ronaldo opluwa się za wszystko. Przykład pierwszy: zagranie plecami w meczu przeciwko Atlético. Co w tym takiego strasznego? Gdyby to Messi podał plecami, redaktorzy rozpływaliby się nad jego wizją gry, techniką i cudownym ułożeniem kręgosłupa, natomiast Ronaldo został nazwany... prowokatorem. Żałosne.

Drugi przykład, bardziej świeży. W ostatnim meczu ligowym obrońcy Levante wyszli z własnego pola karnego. Jeden z nich przewrócił się po kontakcie z graczem "Królewskich", ale jego kolega z drużyny grał dalej. Po chwili stracił futbolówkę. Przejął ją Diarra, odegrał do di Marii, który stał tuż przy linii i tuż przy zwijającym się z bólu piłkarzu Levante. Mimo wszystko podał do czającego się przed polem karnym Ronaldo, który uderzył z dystansu. Strzał niegroźny, ale na Portugalczyka od razu spadła fala krytyki: prostak i cham, który nie uznaje zasad fair play. A że gracz Levante grał dalej, a że zanim piłka trafiła do Portugalczyka to miało ją dwóch piłkarzy Realu...? Co tam. Ronaldo jest zły, Messi jest dobry. I basta, na pohybel tym wszystkim, którzy śmieją uważać inaczej.

Bo... antyfutbol.

Bronić bramki można na dwojaki sposób. Albo ją murować, jak zrobił to Inter, albo nie oddawać piłki przeciwnikowi, jak robi to Barça, tudzież jak robiła to Hiszpania podczas wygranego Mundialu. Może dla niektórych te bezcelowe, krótkie i szybkie podania są ekscytujące, ale wytrwałym polecam sprawdzić, ile z nich jest zagrywanych do tyłu lub wszerz boiska. Kiedy oglądałem Hiszpanów podczas Mistrzostw Świata, potrafiłem zasnąć podczas meczu. Nie żartuję, finał oglądałem budząc się co chwilę. Dla mnie to była po prostu powolna śmierć futbolowego piękna. Setki podań i zero akcji. Flaki z olejem, wolałbym pooglądać partyjkę szachów w wykonaniu Kasparova. Pewnie byłoby ciekawiej.

Bo... hipokryzja.

Kiedy Chelsea kupiła Fernando Torresa, zarząd "Dumy Katalonii" z oburzeniem stwierdził, że to nienormalne, by wydać 50 milionów na jednego zawodnika. Hm, chce mi ktoś przypomnieć, ile Barcelona zapłaciła za Villę? Lepiej, powie mi ktoś, ile kosztował Ibrahimović? A ile Dmytro Anatolijowycz Czyhrynski, który w barwach Blaugrany miał okazję pograć aż jeden sezon? Jak to mówią: nie pamiętał wół, jak cielęciem był.

Bo... hipokryzja 2.

Czyli inaczej: angielscy złodzieje. Pique i Fàbregas. Jak w ogóle Manchester United i Arsenal śmieli zakontraktować piłkarzy w tak młodym wieku? Hm, może dlatego, że Barcelona nie widziała w nich potencjału i nie zrobiła NIC, żeby ich u siebie zatrzymać? Mam wrażenie, że nawet teraz, w tym ogniu krytyki, Ferguson skoczyłby w... ogień (sic!), byleby zatrzymać Bebe na Old Trafford. Alex prezentuje całkiem inne podejście, jeśli idzie o wychowanie młodzieży. Barça woli oddać, a potem odkupić. Nawet za 50 milionów, bo tyle proponowali za Fàbregasa (ale 60 milionów za Torresa?! Toć to szaleństwo, panie Abramowicz!). Zresztą, jeśli United i Arsenal to nieetyczni złodzieje, to jak Barcelona wytłumaczy się z transferu Messiego? Nijak, bo to też był gówniarz. I też go wykradli.

Bo... więcej niż klub, czyt. zraszacze.

Less than a club. Takie transparenty wystawili na światło dzienne kibice "Kanonierów" rok temu. Cała ta otoczka "więcej niż klubu" jest co najmniej śmieszna. "Duma Katalonii" to miejsce jak każde inne. Ja nie widzę w Barcelonie niczego nadzwyczajnego. Jest manager, jest sztab szkoleniowy, są piłkarze i jest zarząd. Teraz jest już nawet sponsor na koszulkach. Więc o co chodzi? Swoją klasę Barça pokazała po rewanżowym spotkaniu z Interem. Więcej niż darmowy prysznic to pewnie to, o czym marzyli piłkarze Mourinho po wyeliminowaniu "więcej niż klubu".

Bo... Guardiola.

Gdy czytam, że Pep Guardiola to najlepszy trener świata, mam ochotę iść na bazar i kupić bazookę. Oto człowiek, który dostał gotowy skład, dostał asystenta, który opracował skuteczną taktykę. A przy tym bawi się w filozofa, co niejednokrotnie powtarzali piłkarze Barçy. Ten gość nie dorasta do pięt Fergusonowi, Wengerowi czy Mourinho. W zasadzie, w szeregu stoi bardzo daleko. Swój taktyczny geniusz pokazał w spotkaniu z "Kanonierami", kiedy zdecydował się na niecodzienne 4-6-0. Lubi, jak widać, chłopak eksperymentować.

Bo... Busquets.

Kibic Barçy powie: Ronaldo to nurek. A ja powiem: Busquets to genialny aktor. Talentem przebił nawet Justina Biebera, który dopiero zaczyna swoją drogę na szczyt. Oskar? Kto wie, może w tym roku.

http://www.youtube.com/watch?v=eDrV7qw9LM0&feature=player_embedded

Bo... ławka.

Wyobraźcie sobie Barcelonę w Premier League. Wystarczą dwie kontuzje. Barça nie ma ławki. Ma puste krzesełka. To drużyna 11 zawodników i od zawsze zachodzę w głowę, jakim cudem fala kontuzji omija ich tak szerokim łukiem. W Anglii prawie każda drużyna zmaga się w trakcie sezonu z kilkoma lub kilkunastoma kontuzjami, czasem na obronie musi występować dwóch defensywnych pomocników, zaś Blaugrana dalej śmiga sobie jedną i tę samą jedenastką, i mają się dobrze. To chyba podkreśla tylko, jak bardzo sędziowie oszczędzają Katalończyków i temperują zarodki brutalnej gry.

Bo... sezonowcy.

Czyli cała banda debili, dzieciaków, którzy nie mają pojęcia o futbolu, a Barcelonie będą kibicować do momentu, aż wreszcie stracą mistrzostwo Hiszpanii, lub, nie daj Boże, przez dwa sezony z rzędu nie sięgną po Ligę Mistrzów. Nie chcę oczywiści generalizować, ale, w szczególności w Internecie, kibice Barçy przedstawiają się jako bezmózgie zombie, które potrafią jedynie w kółko powtarzać, jaki to Boski Leo jest boski, albo jaki to Pep jest genialny. Plugawe robactwo, którego nie da się wyplenić. Jak to robactwa.

Bo... tak i już.

Jeśli to nie wystarczyło, poddaję się. Barcelona to dla mnie uosobienie śmiechu wartego futbolowego burdelu na kółkach, gdzie rządzi hipokryzja i obłuda. Media manipulują, sędziowie gwiżdżą (Pinto też, on to lubi), Pep dumny i blady. Nienawidzę wielu klubów, ale Barcelona ma to zaszczytne miejsce. I, ani podobno piękna gra, ani sukcesy, ani uznanie wątpliwej klasy ekspertów nie zmieni mego zdania.

Visca El Farsa!   

Źródło: manusite.pl - artykuł nie ma na celu obrażenie prawdziwych kibiców Barcelony.



Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 13:35:23
Wiadomo dlaczego ich kontuzje omijają, bo grają w beznadziejnej lidze hiszpańskiej, gdzie 2 druzyny odstają od innych, co jest spowodowane niesprawiedliwym podziałem z praw telewizyjnych.
A Torres na pewno bardziej się sprawdził niż Ibra w Barcy (sam Torres wpakował gola Barcelonie i wyeliminował ją z LM), a Ibra? Jeszcze że oddali lepszego od niego Eto'o, to jeszcze dopłacili. Już nie wspomnę jak płakali, że Real wydał 90 mln na C. Ronaldo.
PS. Co do tego mają kibice Pelikana Łowicz? Z kim mają się kłócić i o co? :D


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 13:44:34
Ciekawy artykuł, z niektórymi rzeczami się zgodzę, a inne wyśmieję.
Barcelona nie jest drużyną najlepszą drużyną wszechczasów, ale jest takim klubem który może zmienić bieg historii piłki. Przykład? Niscy piłkarze. Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu. Ale tutaj nie którzy mi powiedzą, a co on robi w Argentynie? Jak gra bez Xaviego i Iniesty? Ba! On nie odejdzie z Barcelony, bo nikt nie będzie mu dogrywał piłek! W Argentynie gra zupełnie inną rolę niż w "Dumie Katalonii", w swojej reprezentacji gra "Xaviego". Bo kto inny ma rozgrywać tam akcje? Przereklamowany Pastore? Albo emeryt Riquelme? Bigilia czy może ktoś jeszcze inny? Nie, tutaj na tej pozycji w Argentynie debet. Nie ma nikogo godnego, żeby pełnić tą rolę. Więc tutaj cofając Messiego do linii pomocy jest nawet dobrym posunięciem, ba! Najlepszym. Z przodu nikt się nie traci (Aguero, Higuain, Tevez, di Maria), a zyskuje bardzo dużo w tym aspekcie gry. Jest to też wytłumaczenie na pytanie drugie. Pytanie trzecie dotyczące Messiego w innym klubie. Najłatwiej wytłumaczyć to tak. Messi zyję w symbiozie z Barcą, Barca żyje w symbiozie z Messim. Barca nie jest tym samym bez Leo, Lionel nie jest tym samym piłkarzem bez Blaugrany. Wystarczy popatrzeć na bramki Messiego, gdyby nie one Barcelona byłaby w dołku. Przecież tylko Messi regularnie strzela gole, a drugi najlepszy strzelec drużyny z Hiszpanii to Alexis (?) z 12-15 bramkami w sezonie przy 72 Messiego. Coś jest nie tak.
(http://bi.gazeta.pl/im/5/11740/z11740425O.jpg)
Ale gdybając co by było gdyby Barcelona grałaby w Anglii jest bezsensowne. Wtedy zapewne miałaby szerszą kadrę, wyższych zawodników. :)
Powracając jeszcze do tematu Busquetsa. Niech mi ktoś pokaże inną symulację Serio. :) I nie liczy się mecz Real - Barca w Champions League, bo cały ten mecz był lekką parodią ;D

I chyba mam już temat na potencjalny felieton. :) I takie pytanie, ja mogę sobie coś napisać i wstawić czy ktoś to musi zaakceptować :)
?


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Plumber. Lipiec 17, 2012, 13:45:40
Możesz wstawiać :).


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 13:49:35
Pierwszy wstawię z innej strony, a drugi sam napiszę ;)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 13:52:23
A artykułem się zgodzę.
Ale ja nienawidzę obu klubów (Real i Barca) - dla mnie są to przereklamowane kluby, gdyby było to Premier League, to zajmowali by oni, miejsce w środku tabeli. Liga Hiszpańska opiera się tylko na tych dwóch zespołach, reszta jest zbędna..
Liczę, że Deportivo, Valencia, bądź Villarreal przerwią dominacje tych klubów...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: ExTRemE Lipiec 17, 2012, 13:52:53
Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
?
I tak Pele najlepszy w historii i nic tego nie zmieni  :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: barthez. Lipiec 17, 2012, 13:54:19
Liczę, że Deportivo, Valencia, bądź Villarreal przerwią dominacje tych klubów...
Villarreal czasem nie spadł z ligi? Ostatnio to nie jest ta sama drużyna. Jak już to Valencia, Atletico...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 13:55:29
Barthez - Czy ja napisałem, że mają przerwać tą dominacje w tym roku?
Równie dobrze mogą, ją przerwać za 3 lata..

Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
?
I tak Pele najlepszy w historii i nic tego nie zmieni  :)
Dla mnie, nie jest on najlepszy ;)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Shoushan Lipiec 17, 2012, 13:56:07
Cytuj
najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu

:D :D :D :D :D :D :D :D :D



Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: barthez. Lipiec 17, 2012, 13:58:38
Barthez - Czy ja napisałem, że mają przerwać tą dominacje w tym roku?
Równie dobrze mogą, ją przerwać za 3 lata..
Z taką grą to nie przerwą jej za 10 lat.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 14:00:26
Cytuj
najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu

:D :D :D :D :D :D :D :D :D
też przy tym j**błem :D


Barthez - Czy ja napisałem, że mają przerwać tą dominacje w tym roku?
Równie dobrze mogą, ją przerwać za 3 lata..
Z taką grą to nie przerwą jej za 10 lat.
Nie takie cuda, się zdarzały..


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: ĽïŽåÇkÖş Lipiec 17, 2012, 14:05:44
Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
  :D :D :D :D :D :D :D Dlaczego? Bo zdobył trzy złote piłki, a powinien zdobyć góra dwie? :D :D :D :D :D :D


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 14:18:30
Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
?
I tak Pele najlepszy w historii i nic tego nie zmieni  :)
http://polones.bloog.pl/id,6522123,title,Tysiak-Pelego,index.html?ticaid=6ed25
Odsyłam tutaj ;)
Co nie zmienia faktu, że był to wielki piłakrz.
A artykułem się zgodzę.
Ale ja nienawidzę obu klubów (Real i Barca) - dla mnie są to przereklamowane kluby, gdyby było to Premier League, to zajmowali by oni, miejsce w środku tabeli. Liga Hiszpańska opiera się tylko na tych dwóch zespołach, reszta jest zbędna..
Liczę, że Deportivo, Valencia, bądź Villarreal przerwią dominacje tych klubów...
Czytałeś moje wypociny? Nie można tutaj "przenosić" zespołów z ligi do ligi, nie da się tego porównać i gdybać, to jest po prostu debilne. :)
Cytuj
najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu

:D :D :D :D :D :D :D :D :D

Powiedz mi dlaczego nie? Czy po prostu jest to jakaś bariera która, że kibicuje się drugiej drużynie i nie można powiedzieć i przełknąć że ktoś jest lepszy? W tym sezonie Real wygrał ligę więc w tym aspekcie są lepsi i nic nie może to podważyć. Czy to znaczy, że nie lubię Realu upoważnia mnie do tego, żeby mówić, że Ronaldo jest słaby? Albo Casillas? To są wspaniali gracze, ale Messi obecnie jest najlepszy. Mój kolega który nienawidzi Barcelony, kibicuje Interowi i Realowi powiedział mi otwarcie, że nigdy nie przyzna iż Argentyńczyk jest lepszy niż Ronaldo, bo nie lubi go. Ja mogę nie lubić np. PL, ale mówiąc, że jest gorsze od nas i zupełny brak respektu do nich jest śmieszne.

Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
  :D :D :D :D :D :D :D Dlaczego? Bo zdobył trzy złote piłki, a powinien zdobyć góra dwie? :D :D :D :D :D :D
Wiesz jak dla ciebie wyznacznikiem jest ilość Złotych Piłek to nawet nie ma co dyskutować. Powiedz mi czy Xavi, Casillas, Bergkamp, Henry i wiele innych wielkich piłkarzy dostali tą nagrodę? Nie. A czy byli wielcy? Tak. I powiedz mi gdzie tak napisałem "Messi jest najlepszym zawodnikiem w histori, bo dostał 3 Złote Piłki z rzędu."?


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Shoushan Lipiec 17, 2012, 14:22:52
Cytuj
Powiedz mi dlaczego nie? Czy po prostu jest to jakaś bariera która, że kibicuje się drugiej drużynie i nie można powiedzieć i przełknąć że ktoś jest lepszy? W tym sezonie Real wygrał ligę więc w tym aspekcie są lepsi i nic nie może to podważyć. Czy to znaczy, że nie lubię Realu upoważnia mnie do tego, żeby mówić, że Ronaldo jest słaby? Albo Casillas? To są wspaniali gracze, ale Messi obecnie jest najlepszy. Mój kolega który nienawidzi Barcelony, kibicuje Interowi i Realowi powiedział mi otwarcie, że nigdy nie przyzna iż Argentyńczyk jest lepszy niż Ronaldo, bo nie lubi go. Ja mogę nie lubić np. PL, ale mówiąc, że jest gorsze od nas i zupełny brak respektu do nich jest śmieszne.

Ale czy ja powiedziałem, że Messi jest słaby? Chodzi mi o to, że twierdzenie że Messi jest najlepszym piłkarzem wszech czasów mija się z celem. Oglądałeś jak grał Zidane? Maradona? Pele? Człowieku. Porównaj sobie do nich Messiego.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 14:27:23
Co do Messiego i 3 złotych piłke. Byli lepsi piłkarze i to nawet w XXI wieku, ale Fifa ceni sobie napastników i tych co dobrze dryblują, inni mają nikłe szanse.
Choćby Zidane i Ronaldinho byli lepsi niż Messi (moim zdaniem). :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 14:31:05
A dlaczego tak nie można sądzić? Owszem ci piłkarze byli wielcy, ale mówienie, że Zidane ciągnął grę Francji w 98 jest bzdurą. Zaczął grać dopiero w półfinałach gdzie znalazł się dzięki drużynie. Właśnie takie reprezentacje mieli jeszcze Pele i Maradona, dobre i solidne. A Messi? Argentyna jest obecnie słabiutka, taka prawda. Powiedz mi dlaczego mija się z celem? Zidane był wielki, nie zasłużył sobie miano najlepszego piłkarza ever. Maradona też był wielki. Ok. Jednak podczas kariery zażywał doping. Pele? Super. Też wielki, ale pieprzenie, że strzelił ponad 1000 bramek jest śmieszne, 500 z nich w sparingach. Po za tym on grał tylko w Brazylii gdzie nic mu nie umniejszając, grał z zawodnikami którzy tak naprawdę byli rolnikami. A nie branie Messiego choćby do tego grona jest dla mnie śmieszne,
 


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: TureckiRumun Lipiec 17, 2012, 14:33:21
Dokładnie.. aczkolwiek Roni się zagubił w tym wszystkim i popadł w imprezowanie, picie i to go wykończyło..
Porównywanie Messiego do Pele i innych nie ma sensu, bo wtedy inaczej grało i nie da się tak porównać umiejętności.. dlatego wg mnie nie ma kogoś takiego jak najlepszy w historii..


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Shoushan Lipiec 17, 2012, 14:34:47
Argentyna jest obecnie słabiutka, taka prawda.

:D :D :D :D :D :D :D

Słabiutka to jest Grecja. Słabiutka to jest Polska.
Messi, Di Maria, Higuain, Aguero, Lavezzi, Tevez, Pastore, Mascherano...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 14:37:51
Argentyna słabiutka :D:D:D
Popatrz sobie na Francje z Zidanem w 2006 roku. Drugie miejsce. Zidane kończy karierę po MŚ, a 2 lata później Francja odpada z grupy na ME :D
Zidane to piłkarz, który potrafił się odnaleźć wszędzie, Messi jak widać nie. Zizou potrafił nie zawieźć w ważnych meczach, Messi gdy był potrzebny, jak w meczu z Interem, był po prostu niewidoczny.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 14:45:13
Argentyna jest obecnie słabiutka, taka prawda.
Słabiutka to jest Grecja. Słabiutka to jest Polska.
Messi, Di Maria, Higuain, Aguero, Lavezzi, Tevez, Pastore, Mascherano...
Proszę cię, bardzo przereklamowany piłkarz. Ale co po za tym? Powiedz. Obrona gdzie jest? Zgubiła się? Oczywiście Argentyna nie jest słaba jak Polska, ale na tle innych potęg wypada bladziutko. Po za tym selekcjonera dobrego nawet nie potrafią wybrać..
Co do Messiego i 3 złotych piłke. Byli lepsi piłkarze i to nawet w XXI wieku, ale Fifa ceni sobie napastników i tych co dobrze dryblują, inni mają nikłe szanse.

Choćby Zidane i Ronaldinho byli lepsi niż Messi (moim zdaniem). :)
Co Zidane zrobił takiego wielkiego oprócz dobrej gry w kilku ważnych meczach? Umiejętności miał duże, był swego czasu bardzo dobry, ale nie na tyle by porównywać go do najlepszych. Roni też był bardzo dobry :) Jednak go do zguby doprowadził styl bycia, gdyby nie to te jego sztuczki, bramki i cała gra doprowadziła by go do tego tronu ;) Gdyby jeszcze Messi takie rzeczy potrafił.. :D Wtedy by nie było większych wątpliwości, a tak :D

Argentyna słabiutka :D:D:D
Popatrz sobie na Francje z Zidanem w 2006 roku. Drugie miejsce. Zidane kończy karierę po MŚ, a 2 lata później Francja odpada z grupy na ME :D
Zidane to piłkarz, który potrafił się odnaleźć wszędzie, Messi jak widać nie. Zizou potrafił nie zawieźć w ważnych meczach, Messi gdy był potrzebny, jak w meczu z Interem, był po prostu niewidoczny.
Tamten mecz był chory, Serio - aktor, Pique zachowujący się w polu karnym lepiej niż Ibra, niewidoczny Messi, nie zaliczona bramka Bojana. Ach..
Zizou po prostu można go uznać jako "talizman", nawet jak nie grał dobrze to i tak wygrywał :D


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 14:57:26
Cytuj
Co Zidane zrobił takiego wielkiego oprócz dobrej gry w kilku ważnych meczach? Umiejętności miał duże, był swego czasu bardzo dobry, ale nie na tyle by porównywać go do najlepszych.
Właśnie w tym problem, że Messi często zawodzi, nagminnie w meczach reprezentacji, a co byłoby gdyby grał w innym klubie?
Nie ubliżając Messiemu, jest to jeden z najlepszych zawodników ostatnich lat, ale jego siła opiera się głównie na tym, że nie było ostatnio tak dobrego dryblera. :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: kmiron#10 Lipiec 17, 2012, 14:59:35
Bo... grają lepiej od drużyn, którym kibicujemy i jesteśmy zazdrośni.

Cytuj
artykuł nie ma na celu obrażenie prawdziwych kibiców Barcelony.
Nie, wcale.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 15:01:40
Bo... grają lepiej od drużyn, którym kibicujemy i jesteśmy zazdrośni.
Nie, nie dlatego..

Cytuj
Co Zidane zrobił takiego wielkiego oprócz dobrej gry w kilku ważnych meczach? Umiejętności miał duże, był swego czasu bardzo dobry, ale nie na tyle by porównywać go do najlepszych.
Właśnie w tym problem, że Messi często zawodzi, nagminnie w meczach reprezentacji, a co byłoby gdyby grał w innym klubie?
Nie ubliżając Messiemu, jest to jeden z najlepszych zawodników ostatnich lat, ale jego siła opiera się głównie na tym, że nie było ostatnio tak dobrego dryblera. :)
Zgodzę się ;)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: ExTRemE Lipiec 17, 2012, 15:04:45
Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
?
I tak Pele najlepszy w historii i nic tego nie zmieni  :)
http://polones.bloog.pl/id,6522123,title,Tysiak-Pelego,index.html?ticaid=6ed25
Odsyłam tutaj ;)
Co nie zmienia faktu, że był to wielki piłakrz.
Mi nie chodzi o to że strzelił ileś tam bramek, Brazylia dzięki niemu trzykrotnie sięgnęła po mistrzostwo świata, po prostu całą karierę wymiatał... Jeśli chodzi o Messi'ego chociaż nie przepadam za nim to muszę przyznać, że jest wielkim piłkarzem ale na pewno nie najlepszym w historii... Moim zdaniem Ronaldinho kiedy był w najlepszej formie był lepszy od niego


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 15:05:26
Bo... grają lepiej od drużyn, którym kibicujemy i jesteśmy zazdrośni.
Dziwne, że przegrali w tym roku mistrzostwo z Realem i LM z Chelsea.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Shoushan Lipiec 17, 2012, 15:07:40
Dokładnie jak Up...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: ExTRemE Lipiec 17, 2012, 15:11:50
Dziwne, że przegrali w tym roku mistrzostwo z Realem i LM z Chelsea.
Dokładnie  :D ;)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: kmiron#10 Lipiec 17, 2012, 15:21:37
A "ostatni czas" to tylko poprzedni sezon? Nie jestem kibicem Barcelony, ale hejt w stosunku do niej zaczyna doprowadzać mnie do szału.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: barthez. Lipiec 17, 2012, 15:23:42
Kompleks Barcelony... :D


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 15:30:23
Barcelona to bardzo dobra drużyna, ale chyba ni da się ukryć, że sędziowie ją wspomagają, patrz na mecz z Chelsea w 2009 roku czy łapanie się za twarz po byle jakim faulu.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: barthez. Lipiec 17, 2012, 15:31:11
Ile to drużny sędziowie ciągną, ale w kółko Barcelona.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: kmiron#10 Lipiec 17, 2012, 15:35:15
W ogóle to cały piłkarski świat jest taki biedny, że Barcelona istnieje :'(.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 15:36:23
Barcelona to bardzo dobra drużyna, ale chyba ni da się ukryć, że sędziowie ją wspomagają, patrz na mecz z Chelsea w 2009 roku czy łapanie się za twarz po byle jakim faulu.
Gdyby nie beznadziejne sędziowanie w finale CDR gdy Barcelona grała z Realem i zaliczyli gol Pedro ze spalonego którego nie było byłoby znowu 6 trofeum w jednym sezonie. Jak w tym roku sędziowie ciągnęli Real w lidze to jeszcze większa parodia niż zz tych "sławnych" meczach Barcelony.

W ogóle to cały piłkarski świat jest taki biedny, że Barcelona istnieje :'(.
+1
Epic tekst! :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Shoushan Lipiec 17, 2012, 15:38:30
Gdyby nie beznadziejne sędziowanie w finale CDR gdy Barcelona grała z Realem i zaliczyli gol Pedro ze spalonego którego nie było byłoby znowu 6 trofeum w jednym sezonie. Jak w tym roku sędziowie ciągnęli Real w lidze to jeszcze większa parodia niż zz tych "sławnych" meczach Barcelony.

Dzięki za info.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: kmiron#10 Lipiec 17, 2012, 15:41:06
Skoro tego nie zauważyłeś, naprawdę możesz być wdzięczny, że Jaxox Ci pomógł.

W ogóle co "dzięki za info" ma tu znaczyć? Jeśli myślałeś, że to będzie takie fajne, myliłeś się.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Shoushan Lipiec 17, 2012, 15:48:45
Wchodzenie na forum, wymądrzanie się, robienie z siebie Boga też nie jest czymś fajnym...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: barthez. Lipiec 17, 2012, 15:50:47
Ej, spokojnie. Chyba nie chcemy jakiejś kłótni.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 15:52:21
Miałem własnie to napisać barthez.
------------------------------------
Ogarnijcie się troszkę, bo to już lekka przesada...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 16:06:23
Każda drużyna jest wspierana przez sędziów, ale tak nagminnie jak Barcelona to chyba nie, bo ile razy można się nabrać za to "łapanie za twarz", ja nigdzie nie powiedziałem, że Real jest święty pod tym względem...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 16:38:27
Każda drużyna jest wspierana przez sędziów, ale tak nagminnie jak Barcelona to chyba nie, bo ile razy można się nabrać za to "łapanie za twarz", ja nigdzie nie powiedziałem, że Real jest święty pod tym względem...
Powiedz mi kiedy ostatnio widziałeś w wykonaniu Barcy "łapanie za twarz". Powiem ci, że chociaż by di Maria w tym sezonie tak nurkował, a sędziowie się nabierali i Ronaldo strzelał z karnych. Skoro jesteśmy już przy sędziowaniu pamiętasz mecz z Mallorcą? Albo z Betisem gdzie sędzia który sędziował o wielu meczy sprawiedliwie w przerwie meczu doznał "magicznej" kontuzji i zastąpił go jakiś młokos który nigdy nie sędziował w La Liga?


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 16:43:02
1. Kiedy widziałem? Obejrzyj którekolwiek Gran Derbi

2.
ja nigdzie nie powiedziałem, że Real jest święty pod tym względem...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 16:46:37
Ja w ostatnich Gran Derbi nie pamiętam za bardzo symulowania po obu stronach. Olśnij mnie :) Pokaż mi jakiś filmik czy co, bo albo musiało mi to wylecieć z głowy albo tego nie było :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 16:48:14
No proszę Cię... Ostatnie 2 lata to był pokaz aktorstwa ze strony Barcelony w meczach z Realem (już nie mów, że to tak dawno było...)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PrzybyL#10. Lipiec 17, 2012, 16:52:16
Kurwa portofan ogarnij sie co ty wogóle piepszysz jakie łapanie za twarz,hahha sędziowie pomagali Barcelonie nie moge kurwa,Sędziowie to pomagali pedałkom z realu przez cały sezon (oprócz Ikera bo to jest jedyny noramalny czlowiek z tego jednego wielkiego gówna

portofan sory za obraze ale taka jest prawda :( :(

sory za slowa :(


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: TureckiRumun Lipiec 17, 2012, 16:53:01
Jaxok.. sorry ale ja stanę lekko po stronie PF, często jak widzę busquetsa to mnie krew zalewa, no sorry ale wg mnie taka prawda że on poprostu zostanie lekko szturchnięty to odrazu pada - np przeciw Interowi czerwona kartka dla zanettiego, bus. upadł i trzymał się za twarz a międzypalcami patrzył co się dzieje.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 16:54:44
Kurwa portofan ogarnij sie co ty wogóle piepszysz jakie łapanie za twarz,hahha sędziowie pomagali Barcelonie nie moge kurwa,Sędziowie to pomagali pedałkom z realu przez cały sezon (oprócz Ikera bo to jest jedyny noramalny czlowiek z tego jednego wielkiego gówna
To ja Ci, "k**a", radzę przestać "pie**rzyć",a przeczytać regulamin.
I zacznij cenzurować, bluzgi,,,
Po za tym, Sędziowie pomagają szczególnie Barcy, a potem Realowi.
W necie pełno filmików, z "magicznymi kontuzjami" piłkarzy Barcelony, co upadli na kolana i już trzymają się za twarz...
Najlepszy przykład; Busquets...


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 16:57:01
No proszę Cię... Ostatnie 2 lata to był pokaz aktorstwa ze strony Barcelony w meczach z Realem (już nie mów, że to tak dawno było...)
W tym momencie możemy skończyć rozmowę..
Kurwa portofan ogarnij sie co ty wogóle piepszysz jakie łapanie za twarz,hahha sędziowie pomagali Barcelonie nie moge kurwa,Sędziowie to pomagali pedałkom z realu przez cały sezon (oprócz Ikera bo to jest jedyny noramalny czlowiek z tego jednego wielkiego gówna
To ja Ci, "k**a", radzę przestać "pie**rzyć",a przeczytać regulamin.
I zacznij cenzurować, bluzgi,,,
Po za tym, Sędziowie pomagają szczególnie Barcy, a potem Realowi.
W necie pełno filmików, z "magicznymi kontuzjami" piłkarzy Barcelony, co upadli na kolana i już trzymają się za twarz...
Najlepszy przykład; Busquets...
Pokaż mi coś z ostatniego sezonu.
Pokaż mi filmik z Serio nie z meczu z Interem..


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: TureckiRumun Lipiec 17, 2012, 16:57:53
Prosze bardzo, ide szukać a jak znajdę to daje edita, a jak nie to wycofuje swoje słowa OK??  ;)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 17:00:05
No proszę Cię... Ostatnie 2 lata to był pokaz aktorstwa ze strony Barcelony w meczach z Realem (już nie mów, że to tak dawno było...)
W tym momencie możemy skończyć rozmowę..
Czemu niby chcesz kończyć rozmowę? "_"
Bo co, bo jest to prawda? :)


Dla chcącego nic trudnego, na jołtiubie pełno filmików z symulacją Farselończyków i Pedziorealczyków :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PrzybyL#10. Lipiec 17, 2012, 17:04:03
No i wiedzialem ze z tego bedzie wielka klotnia  >:(


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 17:04:50
Prosze bardzo, ide szukać a jak znajdę to daje edita, a jak nie to wycofuje swoje słowa OK??  ;)
Ok
No proszę Cię... Ostatnie 2 lata to był pokaz aktorstwa ze strony Barcelony w meczach z Realem (już nie mów, że to tak dawno było...)
W tym momencie możemy skończyć rozmowę..
Czemu niby chcesz kończyć rozmowę? "_"
Bo co, bo jest to prawda? :)
Chcę skończyć, bo ja mówię o ostatnich spotkaniach, a nie 2 latach ;) A on tego nie rozumie. :)
Jaxok.. sorry ale ja stanę lekko po stronie PF, często jak widzę busquetsa to mnie krew zalewa, no sorry ale wg mnie taka prawda że on poprostu zostanie lekko szturchnięty to odrazu pada - np przeciw Interowi czerwona kartka dla zanettiego, bus. upadł i trzymał się za twarz a międzypalcami patrzył co się dzieje.
Widzisz, jeden mecz niszczy zawodnikowi reputację. W takim razie powinniśmy się patrzyć na Ronlado przez pryzmat tego :) :
http://www.youtube.com/watch?v=mVltp6o0Tgw


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: TureckiRumun Lipiec 17, 2012, 17:06:22
http://www.youtube.com/watch?v=IelZh09eOOw

http://www.youtube.com/watch?v=s3KTZZ01MXA

http://www.youtube.com/watch?feature=fvwrel&NR=1&v=goV54T-82ms

http://www.youtube.com/watch?v=dbBMiBI9ymI&feature=related - aczkolwiek tego całego nie oglądałem

Cytuj
Widzisz, jeden mecz niszczy zawodnikowi reputację. W takim razie powinniśmy się patrzyć na Ronlado przez pryzmat tego  :
http://www.youtube.com/watch?v=mVltp6o0Tgw

Ja tamto dałem jako najbardziej znany przykład a jest ich więcej


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 17:06:49
Chłopie ja rozumiem, że uwielbiasz tą twoją Barcelonkę.
Ale przyznaj, że symulejecie.

W to te dwa lata to nie są ostatnie spotkania?
powiedz mi ile rocznie gracie ze sobą? 2-3 razy? nie więcej..


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Plumber. Lipiec 17, 2012, 17:07:54
Tyle komentarzy, stron które niczemu nie służą. O gustach się nie dyskutuje. Według mnie Barcelona to wspaniały klub, który niestety przez niektóre środki został taki sponiewierany.


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: ĽïŽåÇkÖş Lipiec 17, 2012, 17:09:34
http://www.youtube.com/watch?v=IelZh09eOOw

http://www.youtube.com/watch?v=s3KTZZ01MXA

http://www.youtube.com/watch?feature=fvwrel&NR=1&v=goV54T-82ms

http://www.youtube.com/watch?v=dbBMiBI9ymI&feature=related - aczkolwiek tego całego nie oglądałem

Cytuj
Widzisz, jeden mecz niszczy zawodnikowi reputację. W takim razie powinniśmy się patrzyć na Ronlado przez pryzmat tego  :
http://www.youtube.com/watch?v=mVltp6o0Tgw

Ja tamto dałem jako najbardziej znany przykład a jest ich więcej
Jeszcze jest np. to : http://www.youtube.com/watch?v=V4TrnUwvRpA

Na YT jest tego dużo, tylko wystarczy wpisać "Busquets dive"

EDIT: Znalazłem ciekawy filmik: http://www.youtube.com/watch?v=DhYU_znLSRk&feature=related


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: TureckiRumun Lipiec 17, 2012, 17:10:39
Lizoo no właśnie w jednym to wrzuciłem ;d

Ja ide z tego wątku i już odpisywać nie będę bo kłótnie tylko powielimy


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 17:13:10
Kurwa portofan ogarnij sie co ty wogóle piepszysz jakie łapanie za twarz,hahha sędziowie pomagali Barcelonie nie moge kurwa,Sędziowie to pomagali pedałkom z realu przez cały sezon (oprócz Ikera bo to jest jedyny noramalny czlowiek z tego jednego wielkiego gówna
Jakie łapanie za twarz? Ty oglądałeś w ogóle jakikolwiek mecz Barcelony? Sędziowie nie pomagali Barcelonie? Przyjrzyj się dokładniej meczowi Barca - Chelsea na Stamford Bridge w rewanżu, dokładniej mówiąc - ostatnim minutom, tylu karnych niepodyktowanych w 1. meczu świat nie widział...
poza tym, kultury trochę... bo oprócz wulgaryzmów to żadnego argumentu nie podałeś


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Jaxok Lipiec 17, 2012, 17:21:02
http://www.youtube.com/watch?v=IelZh09eOOw

http://www.youtube.com/watch?v=s3KTZZ01MXA

http://www.youtube.com/watch?feature=fvwrel&NR=1&v=goV54T-82ms

http://www.youtube.com/watch?v=dbBMiBI9ymI&feature=related - aczkolwiek tego całego nie oglądałem

Cytuj
Widzisz, jeden mecz niszczy zawodnikowi reputację. W takim razie powinniśmy się patrzyć na Ronlado przez pryzmat tego  :
http://www.youtube.com/watch?v=mVltp6o0Tgw

Ja tamto dałem jako najbardziej znany przykład a jest ich więcej
Znalazłeś tylko jeden filmik z tego sezonu..
Chłopie ja rozumiem, że uwielbiasz tą twoją Barcelonkę.
Ale przyznaj, że symulejecie.

W to te dwa lata to nie są ostatnie spotkania?
powiedz mi ile rocznie gracie ze sobą? 2-3 razy? nie więcej..
Czy ja powiedziałem że nigdy nie symulujemy? Ale nazywanie klubu "Farselonka" "Barcelonka" "Uefafarcelona" jest to dla mnie żałosne. Tak samo mogę powiedzieć; powiedz że "Widzewik" jest słaby :P

LiZoO
Ja ciągle proszę o filmiki z tego seoznu, dostałem tylko jeden. Btw. W pewnym momencie w maratonie 4 GD piłkarze Barcelony się po prostu bali dlatego symulowali. Jednak tego nie popieram, ale dlaczego jedzie się tylko Barce za to że im "sędziowie pomagają" albo "oskary im"? Czyżby po porostu te osoby zazdrościły sukcesów?

PF
Tak zwani hejterzy zapominają o pierwszym meczu z Chelsea na Camp Nou. Wtedy gdyby sędzia podyktował rzuty karne Barcelonie to by nie było takiej dramaturgii tamtego spotkania. Myślę, że 95 % hejtów na Barce jest tylko z tego powodu co powiedział kmiron, zwykła zazdrość.

Dobra panowie, ochłońmy, ja idę zagrać bamingtona :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Rowłerek Lipiec 17, 2012, 17:25:19
Jak już pisałem - gardzę Realem i Barcą...
A zwij sobie Widzew jak chcesz i tak nie zmienisz mu nazwy - bo to zawsze będzie Widzew ;)


Większość klubów symuluje, w pierwszej dwójce jest Real i Barca.
I nie za nosi się, obecnie na zmianę.. ;)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: PortoFan Lipiec 17, 2012, 17:29:07
Tam nie było aż tylu karnych co w ostatnich minutach rewanżu, ale cóż, lepiej to już skończyć, zanim się pokłócimy na dobre.
Nie zgodzę się z Kmironem, że to zwykła zazdrość bo jakoś nie przypominam sobie hejtowania względem MU w 2008r tak wielkiego jak wzgledem Barcelony, więc coś w tym musi być :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: Shoushan Lipiec 17, 2012, 17:30:30
Dobra, panowie. Kończymy ten temat :)


Tytuł: Odp: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.
Wiadomość wysłana przez: mOjsesh. Lipiec 20, 2012, 00:37:50
Gdyby nie beznadziejne sędziowanie w finale CDR gdy Barcelona grała z Realem i zaliczyli gol Pedro ze spalonego którego nie było byłoby znowu 6 trofeum w jednym sezonie. Jak w tym roku sędziowie ciągnęli Real w lidze to jeszcze większa parodia niż zz tych "sławnych" meczach Barcelony.

Hahahaha, a co może rewanżowy mecz LM dwa sezony temu i gol Higuaina został słusznie niezaliczony? Hahahaha i ten faul, który rzekomo popełnił Ronaldo proszę cię..
Nie patrząc już, gdzie przy jednej akcji skrzydłem wychodził bodajże di Maria, a Puyol w bajeczny sposób się przewrócił i też był faul..
Co do sędziowania to polecam jeszcze mecz Barcelona - Sevilla. 93. min karny z kapelusza. Słynny Leo nie trafia i co? Gramy jeszcze 4 min dłużej. Pewnie gdyby trafił sędzia by zakończył - żałosne.

Nie mówię, że Real nie ma takich przypadków, ale zwalanie wszystkiego na jedną drużyną jest błędem. Obie są faworyzowane i niestety tak już zostanie.

Gdyby nie te dwa przykłady to nie wiem czy w 2011 oglądaliśmy by Barcelonę cieszącą się z zdobycia LM.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

hogwart zamburgia realbestplaymta masterjayz-games gangwa