PES&FIFA Forum
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Zapraszamy na nowe forum! Więcej info na PW!
Update: 6/11/2012
 
Strony: [1] 2 3 ... 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dlaczego nie lubimy... Barcelony.  (Przeczytany 13156 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Plumber.
Administrator
Piłkarz III ligi
*****
Offline Offline

Wiadomości: 105


Manchester United - One Love!


Zobacz profil WWW
« : Lipiec 17, 2012, 13:07:53 »

Dlaczego... nie lubimy Barcelony?
 
Dla jednych grają galaktyczny futbol. Innym grają na nerwach. Całkiem niecelowo Barcelona stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych drużyn ostatnich dziesięcioleci. "Duma Katalonii" to temat nieustannych sprzeczek. Kłócą się wszyscy. Laicy, puryści, kibice Manchesteru United, kibice Pelikana Łowicz. Ale... dlaczego tak naprawdę nie lubimy Barçy?

Bo... media.

Wydaje mi się, że nienawiść do Barcelony, to tak naprawdę nienawiść do pismaków z quasi-poważnych portali czy gazet. Bo to mass media wytworzyły obraz niezniszczalnej i potężnej Barçy, obraz, którego nie potrafimy ścierpieć. Jakkolwiek ktoś mógłby powiedzieć, że to całkiem słuszna opinia, bo Mistrzowie Hiszpanii grają pięknie dla oka (że co? Ale o tym później) i zdobywają trofea, ale ja mówię kategoryczne: gówno prawda. Barça ma wiele przywar, a media próbują je tuszować.

Śmiać mi się chce, gdy słyszę, że "Duma Katalonii" to najlepsze drużyna wszech czasów. Ale gdzie są argumenty? Że ładnie grają? Na Boga, a kto pamięta, jak grała "Mechaniczna Pomarańcza"? Ja wiem tyle, że była to prawie idealna machina. I tyle. Nie ma żadnego porównania, bo nikt nie jest w stanie ocenić gry każdego pojedynczego zespołu w danym przedziale czasowym na przestrzeni dziesięcioleci. A trofea? To nic nadzwyczajnego. Dwa mistrzostwa, Puchar Hiszpanii i Liga Mistrzów. Od sezonu 2008/09, bo wcześniej chyba nie było mowy o drużynie wszech czasów. Manchester United w roku 1999 zdobył Potrójną Koronę. Przez dwa kolejne sezony dołożył dwa mistrzostwa kraju. Sukcesy porównywalne. A co z Realem, który w latach 1956-60 zdobywał Puchar Europy 5 razy z rzędu? Barcelona potrafi przebić to osiągnięcie? Nie sądzę. Poza tym, sam fakt próby tytułowania Barçy jako najlepszej drużyny świata ever na podstawie ledwie sezonu czy dwóch zakrawa na śmieszność.

Bo... Doktor Jekyll i Mr Hyde.

I tu znowu doczepię się redaktorów. Mam wrażenie, że Ronaldo w Polsce czy w Hiszpanii jest traktowany jako straszliwy Pan Hyde, natomiast biedny, kurduplowaty Messi to nieskazitelny i szlachetny Doktor Jekyll. Bo słyszał gdzieś ktoś głos krytyki skierowany w stronę Argentyńczyka? Ja nie. Natomiast Ronaldo opluwa się za wszystko. Przykład pierwszy: zagranie plecami w meczu przeciwko Atlético. Co w tym takiego strasznego? Gdyby to Messi podał plecami, redaktorzy rozpływaliby się nad jego wizją gry, techniką i cudownym ułożeniem kręgosłupa, natomiast Ronaldo został nazwany... prowokatorem. Żałosne.

Drugi przykład, bardziej świeży. W ostatnim meczu ligowym obrońcy Levante wyszli z własnego pola karnego. Jeden z nich przewrócił się po kontakcie z graczem "Królewskich", ale jego kolega z drużyny grał dalej. Po chwili stracił futbolówkę. Przejął ją Diarra, odegrał do di Marii, który stał tuż przy linii i tuż przy zwijającym się z bólu piłkarzu Levante. Mimo wszystko podał do czającego się przed polem karnym Ronaldo, który uderzył z dystansu. Strzał niegroźny, ale na Portugalczyka od razu spadła fala krytyki: prostak i cham, który nie uznaje zasad fair play. A że gracz Levante grał dalej, a że zanim piłka trafiła do Portugalczyka to miało ją dwóch piłkarzy Realu...? Co tam. Ronaldo jest zły, Messi jest dobry. I basta, na pohybel tym wszystkim, którzy śmieją uważać inaczej.

Bo... antyfutbol.

Bronić bramki można na dwojaki sposób. Albo ją murować, jak zrobił to Inter, albo nie oddawać piłki przeciwnikowi, jak robi to Barça, tudzież jak robiła to Hiszpania podczas wygranego Mundialu. Może dla niektórych te bezcelowe, krótkie i szybkie podania są ekscytujące, ale wytrwałym polecam sprawdzić, ile z nich jest zagrywanych do tyłu lub wszerz boiska. Kiedy oglądałem Hiszpanów podczas Mistrzostw Świata, potrafiłem zasnąć podczas meczu. Nie żartuję, finał oglądałem budząc się co chwilę. Dla mnie to była po prostu powolna śmierć futbolowego piękna. Setki podań i zero akcji. Flaki z olejem, wolałbym pooglądać partyjkę szachów w wykonaniu Kasparova. Pewnie byłoby ciekawiej.

Bo... hipokryzja.

Kiedy Chelsea kupiła Fernando Torresa, zarząd "Dumy Katalonii" z oburzeniem stwierdził, że to nienormalne, by wydać 50 milionów na jednego zawodnika. Hm, chce mi ktoś przypomnieć, ile Barcelona zapłaciła za Villę? Lepiej, powie mi ktoś, ile kosztował Ibrahimović? A ile Dmytro Anatolijowycz Czyhrynski, który w barwach Blaugrany miał okazję pograć aż jeden sezon? Jak to mówią: nie pamiętał wół, jak cielęciem był.

Bo... hipokryzja 2.

Czyli inaczej: angielscy złodzieje. Pique i Fàbregas. Jak w ogóle Manchester United i Arsenal śmieli zakontraktować piłkarzy w tak młodym wieku? Hm, może dlatego, że Barcelona nie widziała w nich potencjału i nie zrobiła NIC, żeby ich u siebie zatrzymać? Mam wrażenie, że nawet teraz, w tym ogniu krytyki, Ferguson skoczyłby w... ogień (sic!), byleby zatrzymać Bebe na Old Trafford. Alex prezentuje całkiem inne podejście, jeśli idzie o wychowanie młodzieży. Barça woli oddać, a potem odkupić. Nawet za 50 milionów, bo tyle proponowali za Fàbregasa (ale 60 milionów za Torresa?! Toć to szaleństwo, panie Abramowicz!). Zresztą, jeśli United i Arsenal to nieetyczni złodzieje, to jak Barcelona wytłumaczy się z transferu Messiego? Nijak, bo to też był gówniarz. I też go wykradli.

Bo... więcej niż klub, czyt. zraszacze.

Less than a club. Takie transparenty wystawili na światło dzienne kibice "Kanonierów" rok temu. Cała ta otoczka "więcej niż klubu" jest co najmniej śmieszna. "Duma Katalonii" to miejsce jak każde inne. Ja nie widzę w Barcelonie niczego nadzwyczajnego. Jest manager, jest sztab szkoleniowy, są piłkarze i jest zarząd. Teraz jest już nawet sponsor na koszulkach. Więc o co chodzi? Swoją klasę Barça pokazała po rewanżowym spotkaniu z Interem. Więcej niż darmowy prysznic to pewnie to, o czym marzyli piłkarze Mourinho po wyeliminowaniu "więcej niż klubu".

Bo... Guardiola.

Gdy czytam, że Pep Guardiola to najlepszy trener świata, mam ochotę iść na bazar i kupić bazookę. Oto człowiek, który dostał gotowy skład, dostał asystenta, który opracował skuteczną taktykę. A przy tym bawi się w filozofa, co niejednokrotnie powtarzali piłkarze Barçy. Ten gość nie dorasta do pięt Fergusonowi, Wengerowi czy Mourinho. W zasadzie, w szeregu stoi bardzo daleko. Swój taktyczny geniusz pokazał w spotkaniu z "Kanonierami", kiedy zdecydował się na niecodzienne 4-6-0. Lubi, jak widać, chłopak eksperymentować.

Bo... Busquets.

Kibic Barçy powie: Ronaldo to nurek. A ja powiem: Busquets to genialny aktor. Talentem przebił nawet Justina Biebera, który dopiero zaczyna swoją drogę na szczyt. Oskar? Kto wie, może w tym roku.

http://www.youtube.com/watch?v=eDrV7qw9LM0&feature=player_embedded

Bo... ławka.

Wyobraźcie sobie Barcelonę w Premier League. Wystarczą dwie kontuzje. Barça nie ma ławki. Ma puste krzesełka. To drużyna 11 zawodników i od zawsze zachodzę w głowę, jakim cudem fala kontuzji omija ich tak szerokim łukiem. W Anglii prawie każda drużyna zmaga się w trakcie sezonu z kilkoma lub kilkunastoma kontuzjami, czasem na obronie musi występować dwóch defensywnych pomocników, zaś Blaugrana dalej śmiga sobie jedną i tę samą jedenastką, i mają się dobrze. To chyba podkreśla tylko, jak bardzo sędziowie oszczędzają Katalończyków i temperują zarodki brutalnej gry.

Bo... sezonowcy.

Czyli cała banda debili, dzieciaków, którzy nie mają pojęcia o futbolu, a Barcelonie będą kibicować do momentu, aż wreszcie stracą mistrzostwo Hiszpanii, lub, nie daj Boże, przez dwa sezony z rzędu nie sięgną po Ligę Mistrzów. Nie chcę oczywiści generalizować, ale, w szczególności w Internecie, kibice Barçy przedstawiają się jako bezmózgie zombie, które potrafią jedynie w kółko powtarzać, jaki to Boski Leo jest boski, albo jaki to Pep jest genialny. Plugawe robactwo, którego nie da się wyplenić. Jak to robactwa.

Bo... tak i już.

Jeśli to nie wystarczyło, poddaję się. Barcelona to dla mnie uosobienie śmiechu wartego futbolowego burdelu na kółkach, gdzie rządzi hipokryzja i obłuda. Media manipulują, sędziowie gwiżdżą (Pinto też, on to lubi), Pep dumny i blady. Nienawidzę wielu klubów, ale Barcelona ma to zaszczytne miejsce. I, ani podobno piękna gra, ani sukcesy, ani uznanie wątpliwej klasy ekspertów nie zmieni mego zdania.

Visca El Farsa!   

Źródło: manusite.pl - artykuł nie ma na celu obrażenie prawdziwych kibiców Barcelony.

Zapisane



\\\"Dobry gol to taki, który jest zarazem piękny i ważny" - Eric Cantona.
PortoFan
Gość
« Odpowiedz #1 : Lipiec 17, 2012, 13:35:23 »

Wiadomo dlaczego ich kontuzje omijają, bo grają w beznadziejnej lidze hiszpańskiej, gdzie 2 druzyny odstają od innych, co jest spowodowane niesprawiedliwym podziałem z praw telewizyjnych.
A Torres na pewno bardziej się sprawdził niż Ibra w Barcy (sam Torres wpakował gola Barcelonie i wyeliminował ją z LM), a Ibra? Jeszcze że oddali lepszego od niego Eto'o, to jeszcze dopłacili. Już nie wspomnę jak płakali, że Real wydał 90 mln na C. Ronaldo.
PS. Co do tego mają kibice Pelikana Łowicz? Z kim mają się kłócić i o co? Chichot
Zapisane
Jaxok
Newsman.
Król Strzelców
*
Offline Offline

Wiadomości: 246



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Lipiec 17, 2012, 13:44:34 »

Ciekawy artykuł, z niektórymi rzeczami się zgodzę, a inne wyśmieję.
Barcelona nie jest drużyną najlepszą drużyną wszechczasów, ale jest takim klubem który może zmienić bieg historii piłki. Przykład? Niscy piłkarze. Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu. Ale tutaj nie którzy mi powiedzą, a co on robi w Argentynie? Jak gra bez Xaviego i Iniesty? Ba! On nie odejdzie z Barcelony, bo nikt nie będzie mu dogrywał piłek! W Argentynie gra zupełnie inną rolę niż w "Dumie Katalonii", w swojej reprezentacji gra "Xaviego". Bo kto inny ma rozgrywać tam akcje? Przereklamowany Pastore? Albo emeryt Riquelme? Bigilia czy może ktoś jeszcze inny? Nie, tutaj na tej pozycji w Argentynie debet. Nie ma nikogo godnego, żeby pełnić tą rolę. Więc tutaj cofając Messiego do linii pomocy jest nawet dobrym posunięciem, ba! Najlepszym. Z przodu nikt się nie traci (Aguero, Higuain, Tevez, di Maria), a zyskuje bardzo dużo w tym aspekcie gry. Jest to też wytłumaczenie na pytanie drugie. Pytanie trzecie dotyczące Messiego w innym klubie. Najłatwiej wytłumaczyć to tak. Messi zyję w symbiozie z Barcą, Barca żyje w symbiozie z Messim. Barca nie jest tym samym bez Leo, Lionel nie jest tym samym piłkarzem bez Blaugrany. Wystarczy popatrzeć na bramki Messiego, gdyby nie one Barcelona byłaby w dołku. Przecież tylko Messi regularnie strzela gole, a drugi najlepszy strzelec drużyny z Hiszpanii to Alexis (?) z 12-15 bramkami w sezonie przy 72 Messiego. Coś jest nie tak.

Ale gdybając co by było gdyby Barcelona grałaby w Anglii jest bezsensowne. Wtedy zapewne miałaby szerszą kadrę, wyższych zawodników. Uśmiech
Powracając jeszcze do tematu Busquetsa. Niech mi ktoś pokaże inną symulację Serio. Uśmiech I nie liczy się mecz Real - Barca w Champions League, bo cały ten mecz był lekką parodią Duży uśmiech

I chyba mam już temat na potencjalny felieton. Uśmiech I takie pytanie, ja mogę sobie coś napisać i wstawić czy ktoś to musi zaakceptować Uśmiech
?
Zapisane


W ogóle to cały piłkarski świat jest taki biedny, że Barcelona istnieje :'(.
Plumber.
Administrator
Piłkarz III ligi
*****
Offline Offline

Wiadomości: 105


Manchester United - One Love!


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : Lipiec 17, 2012, 13:45:40 »

Możesz wstawiać Uśmiech.
Zapisane



\\\"Dobry gol to taki, który jest zarazem piękny i ważny" - Eric Cantona.
Jaxok
Newsman.
Król Strzelców
*
Offline Offline

Wiadomości: 246



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Lipiec 17, 2012, 13:49:35 »

Pierwszy wstawię z innej strony, a drugi sam napiszę Mrugnięcie
Zapisane


W ogóle to cały piłkarski świat jest taki biedny, że Barcelona istnieje :'(.
Rowłerek
Zakochany, miszczu...
Piłkarz Ekstraklasy
**
Offline Offline

Wiadomości: 197


Vatos Locos Clan...!!


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 17, 2012, 13:52:23 »

A artykułem się zgodzę.
Ale ja nienawidzę obu klubów (Real i Barca) - dla mnie są to przereklamowane kluby, gdyby było to Premier League, to zajmowali by oni, miejsce w środku tabeli. Liga Hiszpańska opiera się tylko na tych dwóch zespołach, reszta jest zbędna..
Liczę, że Deportivo, Valencia, bądź Villarreal przerwią dominacje tych klubów...
Zapisane


[ url = http://<link do kariery>] [img ] link do obrazka [ /img] [ /url]
ExTRemE
Piłkarz II ligi
**
Offline Offline

Wiadomości: 147



Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Lipiec 17, 2012, 13:52:53 »

Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
?
I tak Pele najlepszy w historii i nic tego nie zmieni  Uśmiech
Zapisane

barthez.
Moderator Globalny
Piłkarz Ekstraklasy
*****
Offline Offline

Wiadomości: 199


"C'est un entraîneur guerre." Reprezentacja ♥


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Lipiec 17, 2012, 13:54:19 »

Liczę, że Deportivo, Valencia, bądź Villarreal przerwią dominacje tych klubów...
Villarreal czasem nie spadł z ligi? Ostatnio to nie jest ta sama drużyna. Jak już to Valencia, Atletico...
Zapisane
Rowłerek
Zakochany, miszczu...
Piłkarz Ekstraklasy
**
Offline Offline

Wiadomości: 197


Vatos Locos Clan...!!


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Lipiec 17, 2012, 13:55:29 »

Barthez - Czy ja napisałem, że mają przerwać tą dominacje w tym roku?
Równie dobrze mogą, ją przerwać za 3 lata..

Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
?
I tak Pele najlepszy w historii i nic tego nie zmieni  Uśmiech
Dla mnie, nie jest on najlepszy Mrugnięcie
Zapisane


[ url = http://<link do kariery>] [img ] link do obrazka [ /img] [ /url]
Shoushan
Moderator Globalny
Piłkarz Ekstraklasy
*****
Offline Offline

Wiadomości: 182



Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Lipiec 17, 2012, 13:56:07 »

Cytuj
najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu

Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot

Zapisane

barthez.
Moderator Globalny
Piłkarz Ekstraklasy
*****
Offline Offline

Wiadomości: 199


"C'est un entraîneur guerre." Reprezentacja ♥


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Lipiec 17, 2012, 13:58:38 »

Barthez - Czy ja napisałem, że mają przerwać tą dominacje w tym roku?
Równie dobrze mogą, ją przerwać za 3 lata..
Z taką grą to nie przerwą jej za 10 lat.
Zapisane
Rowłerek
Zakochany, miszczu...
Piłkarz Ekstraklasy
**
Offline Offline

Wiadomości: 197


Vatos Locos Clan...!!


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Lipiec 17, 2012, 14:00:26 »

Cytuj
najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu

Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot
też przy tym j**błem Chichot


Barthez - Czy ja napisałem, że mają przerwać tą dominacje w tym roku?
Równie dobrze mogą, ją przerwać za 3 lata..
Z taką grą to nie przerwą jej za 10 lat.
Nie takie cuda, się zdarzały..
Zapisane


[ url = http://<link do kariery>] [img ] link do obrazka [ /img] [ /url]
ĽïŽåÇkÖş
VIP
Piłkarz IV ligi
***
Offline Offline

Wiadomości: 79



Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Lipiec 17, 2012, 14:05:44 »

Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
  Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Dlaczego? Bo zdobył trzy złote piłki, a powinien zdobyć góra dwie? Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot
Zapisane
Jaxok
Newsman.
Król Strzelców
*
Offline Offline

Wiadomości: 246



Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Lipiec 17, 2012, 14:18:30 »

Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
?
I tak Pele najlepszy w historii i nic tego nie zmieni  Uśmiech
http://polones.bloog.pl/id,6522123,title,Tysiak-Pelego,index.html?ticaid=6ed25
Odsyłam tutaj Mrugnięcie
Co nie zmienia faktu, że był to wielki piłakrz.
A artykułem się zgodzę.
Ale ja nienawidzę obu klubów (Real i Barca) - dla mnie są to przereklamowane kluby, gdyby było to Premier League, to zajmowali by oni, miejsce w środku tabeli. Liga Hiszpańska opiera się tylko na tych dwóch zespołach, reszta jest zbędna..
Liczę, że Deportivo, Valencia, bądź Villarreal przerwią dominacje tych klubów...
Czytałeś moje wypociny? Nie można tutaj "przenosić" zespołów z ligi do ligi, nie da się tego porównać i gdybać, to jest po prostu debilne. Uśmiech
Cytuj
najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu

Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot

Powiedz mi dlaczego nie? Czy po prostu jest to jakaś bariera która, że kibicuje się drugiej drużynie i nie można powiedzieć i przełknąć że ktoś jest lepszy? W tym sezonie Real wygrał ligę więc w tym aspekcie są lepsi i nic nie może to podważyć. Czy to znaczy, że nie lubię Realu upoważnia mnie do tego, żeby mówić, że Ronaldo jest słaby? Albo Casillas? To są wspaniali gracze, ale Messi obecnie jest najlepszy. Mój kolega który nienawidzi Barcelony, kibicuje Interowi i Realowi powiedział mi otwarcie, że nigdy nie przyzna iż Argentyńczyk jest lepszy niż Ronaldo, bo nie lubi go. Ja mogę nie lubić np. PL, ale mówiąc, że jest gorsze od nas i zupełny brak respektu do nich jest śmieszne.

Jeszcze kilka lat temu "karzeł' = słaby grajek. Teraz? "Karzeł" jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, jak nie i w historii futbolu.
  Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Dlaczego? Bo zdobył trzy złote piłki, a powinien zdobyć góra dwie? Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot Chichot
Wiesz jak dla ciebie wyznacznikiem jest ilość Złotych Piłek to nawet nie ma co dyskutować. Powiedz mi czy Xavi, Casillas, Bergkamp, Henry i wiele innych wielkich piłkarzy dostali tą nagrodę? Nie. A czy byli wielcy? Tak. I powiedz mi gdzie tak napisałem "Messi jest najlepszym zawodnikiem w histori, bo dostał 3 Złote Piłki z rzędu."?
Zapisane


W ogóle to cały piłkarski świat jest taki biedny, że Barcelona istnieje :'(.
Shoushan
Moderator Globalny
Piłkarz Ekstraklasy
*****
Offline Offline

Wiadomości: 182



Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Lipiec 17, 2012, 14:22:52 »

Cytuj
Powiedz mi dlaczego nie? Czy po prostu jest to jakaś bariera która, że kibicuje się drugiej drużynie i nie można powiedzieć i przełknąć że ktoś jest lepszy? W tym sezonie Real wygrał ligę więc w tym aspekcie są lepsi i nic nie może to podważyć. Czy to znaczy, że nie lubię Realu upoważnia mnie do tego, żeby mówić, że Ronaldo jest słaby? Albo Casillas? To są wspaniali gracze, ale Messi obecnie jest najlepszy. Mój kolega który nienawidzi Barcelony, kibicuje Interowi i Realowi powiedział mi otwarcie, że nigdy nie przyzna iż Argentyńczyk jest lepszy niż Ronaldo, bo nie lubi go. Ja mogę nie lubić np. PL, ale mówiąc, że jest gorsze od nas i zupełny brak respektu do nich jest śmieszne.

Ale czy ja powiedziałem, że Messi jest słaby? Chodzi mi o to, że twierdzenie że Messi jest najlepszym piłkarzem wszech czasów mija się z celem. Oglądałeś jak grał Zidane? Maradona? Pele? Człowieku. Porównaj sobie do nich Messiego.
Zapisane

Strony: [1] 2 3 ... 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.113 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

interceptor programowanie turback grafika-karo pifpaf